|
Jedna, czy więcej?
Jest to częste pytanie, ale odpowiedzi nie będzie. To Wy musicie podjąć decyzję, ale znajdziecie tutaj grać informacji które pomogą podjąć decyzję.
Jeden ptaszek! Pamiętajmy, że papużki faliste są ptakami stadnymi. A więc muszą mieć towarzystwo. Wcale nie znaczy to, że tym towarzyszem muszą być papużki. Jęli jesteśmy pewni, że możemy poświęcić papużce dużo czasu, że nie będzie sama w klace całymi dniami, że będzie często wypuszczana z klatki, to możemy się zdecydować na hodowanie jednego ptaszka. A jakie są tego plusy? Jeden ptak się o wiele prędzej oswoi i prędzej nauczy mówić. Będzie on szukał towarzysza i znajdzie nas, więc nas przygarnie do swojego stadka, będzie do nas lgnął, wręcz za nami latał, chętnie się bawił z nami. No i jeszcze jedna ważna sprawa. Musimy zostać tym towarzyszem papużki na kilkanaście lat. Nie możemy po pierwszym okresie fascynacji ptaszka zdradzić i ograniczyć się do sypania ziarna i zmieniania wody. Oczywiście nie liczmy na przychówek mając jedną papużkę. Jakiego ptaszka wtedy kupić? Najlepiej bardzo młodego samczyka. Takiego który dopiero co nauczył się samodzielnie jeść. W literaturze spotkałam się nawet z stwierdzeniem, żeby zabrać papużkę z budki lęgowej i dokarmiać. Nie jestem zwolennikiem takiego postępowania. Aby mieć pewność, że kupiliśmy młodego ptaszka, najlepiej poszukać hodowcę papużek, lub dobrego, renomowanego sklepu gdzie hodowca dostarcza ptaszki bezpośrednio.
Więcej ptaszków. Jak już pisałam kiedy nie możemy poświęcić dużo czasu naszemu pupilkowi wtedy weselej będzie ptaszkowi, jeśli będzie miał towarzystwo. Ale kiedy mamy więcej papużek, to gorzej się oswajają i trudniej je nauczyć mówić. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ale wymaga znacznie więcej czasu i cierpliwości. Ja radzę, żeby kupować ptaszki "na raty". Najpierw jednego, a dopiero po jego oswojeniu drugiego. Wtedy nowy ptaszek uczy się szybko od pierwszego. Są jednak niestety problemy. Wprowadzając nowego ptaszka do klatki, poprzedni może tej klatki bronić. I nigdy nie zaakceptuje przybysza, traktując go jako wroga. Dojdzie do bójek, nawet krwawych. W najlepszym przypadku nowy ptaszek będzie od wszystkiego odpychany - od najlepszych miejsc w klatce, od jedzenia, picia. Nawet drugi karmnik i poidełko nie rozwiążą sprawy. Najlepiej w takich przypadkach wprowadzić obydwa ptaki do nowej klatki, Wtedy żaden z nich nie broni swojego terytorium i traktują klatkę jako nowy wspólny domek. Oczywiście mając parkę musimy liczyć się z tym, że możemy mieć przychówek. Dlatego kupując parkę od razu w tym samym sklepie, pilnujmy, żeby nie były to ptaszki z tego samego lęgu! Takie papużki mogą mieć kalekie potomstwo.
|

|
|